Człowiek dojrzały a uzależnienia
W ubiegłym roku ukazała się książka ks. Marka Dziewieckiego „Między śmiercią a życiem. Człowiek uzależniony”. Wśród wielu ważnych tematów dotyczących najbardziej kluczowych dla naszego losu pytań, Autor porusza problem cierpienia, które dla człowieka może stać się źródłem uzależnienia. Wynika to z faktu, iż „nikt z nas nie jest aż tak perfekcyjny i aż tak wolny od słabości i trudności, żeby mógł czuć się całkiem bezpieczny w obliczu zagrożenia uzależnieniami”. To właśnie nasze słabości, różne zranienia, popełniane błędy i złe relacje z innymi mogą sprawić, że podejmiemy nałogowe zachowania.
Każdy z nas pragnie być szczęśliwym, a szczęście związane jest przede wszystkim z prawdziwą miłością. W sytuacji, kiedy w naszym życiu brakuje miłości, kiedy przeżywamy odrzucenie, bądź sami poważnie wykraczamy przeciwko miłości Boga i bliźniego, pojawia się smutek, rozczarowanie, niepokój. Jesteśmy nieszczęśliwi. Lew Tołstoj napisał, że wieczna omyłka, jakiej ulegają ludzie, to utożsamianie szczęścia ze spełnieniem pragnień. Człowiek dojrzały wie, że prawdziwe szczęście można znaleźć jedynie w Bogu, który jest Miłością. I dopiero w tym Kluczu można przeżywać szczęście na tej ziemi. Szczęście pomimo różnych trudnych doświadczeń.
Ludzie dojrzali nie sięgają po alkohol, narkotyki, czy nie szukają zapomnienia w hazardzie, w mediach społecznościowych itp. Oni – jak pisze ks. Dziewiecki, „czuwają, pracują nad własnym charakterem, stawiają sobie twarde wymagania, potrafią znieść wiele stresów i radzą sobie w obliczu trudnych prób czy życiowych wyzwań”.
Jakie jeszcze zachowania chronią ludzi dojrzałych przed popadaniem w uzależnienia?
- nawracanie się, zmienianie siebie;
- wytrwałe i stanowcze eliminowanie nawet małych błędów w swoim postępowaniu;
- tworzenie coraz dojrzalszych więzi z Bogiem, z samym sobą i z innymi ludźmi;
- coraz mądrzejsza miłość i mądra obrona przed krzywdzicielami;
- podejmowanie refleksji w obliczu cierpienia;
- wyciąganie wniosków, korygowanie błędów, uwalnianie się od toksycznych błędów;
- odnoszenie się z miłością do wszystkich ludzi, ale wiązanie się tylko z tymi, którzy też kochają.
Skutkiem takiej postawy życiowej jest radość życia, która daleka jest od załatwiania swoich problemów za pomocą alkoholu czy innych „podstępnych ratowników”. Warto w tym miejscu przypomnieć jedno z najważniejszych wezwań św. Jana Pawła II, jakie skierował do młodych Polaków na Jasnej Górze w 1983 r., a przypomniał je na Westerplatte: „Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od Was nie wymagali”. Tylko taka droga prowadzi do prawdziwego szczęścia i jest najlepszą ochroną przed nieszczęściem nałogów.
Oskar Józef Puszkiewicz ofm
Lektura:
Ks. Marek Dziewiecki, Między śmiercią a życiem. Człowiek uzależniony, Wyd. Raj Media Porzezińscy, Warszawa 2020.
Artykuł powstał w ramach Projektu WIEDZA – WYBÓR – WOLNOŚĆ.
Dofinansowano ze środków Fundacji ORLEN.