Stop dopalaczom
Artykuł Pani mgr Agnieszki Słowik "Stop dopalaczom" ukazał się w tegorocznym Vademecum Apostolstwa Trzeźwości.
Wstęp
Akcja „Stop dopalaczom” została zainicjowana przez Główny Inspektorat Sanitarny, w odpowiedzi na dużą liczbę zatruć, które miały miejsce w okresie czerwca i lipca 2018 roku na terenie całego kraju. Finansowana jest ze środków Ministerstwa Sprawiedliwości oraz Ministerstwa Zdrowia i jest przede wszystkim akcją o charakterze informacyjno-edukacyjnym, skierowaną do młodzieży, studentów uczelni wyższych, rodziców oraz do środowisk wychowawczych pracujących z młodzieżą. W ramach tej akcji prowadzone są prelekcje, warsztaty, konferencje, różnego typu spotkania, właśnie po to, żeby wyedukować
i uświadomić społeczeństwo na temat szkodliwości używania nowych substancji psychoaktywnych (NSP).
Charakterystyka nowych środków psychoaktywnych
NSP to narkotyki projektowane „designer drugs”, czyli grupa substancji stworzonych i wyprodukowanych w laboratoriach chemicznych. Substancje te mają działanie pobudzające, hamujące lub podobne do działania marihuany z objawami psychodelicznymi. Do ich produkcji stosuje się najtańsze surowce oraz używa najprostszych, prymitywnych metod. Zawierają wiele zanieczyszczeń świadczących o słabej jakości i dużej przypadkowości procesu produkcyjnego. Toksyczność tych narkotyków badają na sobie ich nabywcy. To są substancje bardzo toksyczne, które wprowadzają w stan odurzenia i zaburzeń świadomości, a ich użycie powoduje objawy bardzo intensywne, niebezpieczne dla życia i zdrowia.
Niebezpieczeństwa i objawy towarzyszące używaniu „dopalaczy”
Działanie i niebezpieczeństwo, jakie niesie stosowanie dopalaczy, zależy od ich składu. Mogą to być objawy podobne do działania środków o działaniu stymulującym, takie jak: pobudzenie, euforia, zwiększenie koncentracji oraz ogólne uczucie przyjemności, zintensyfikowany odbiór bodźców zewnętrznych, drgawki, uczucie zagubienia, psychozy, bezsenność (czasem mogąca trwać nawet 3 doby po przyjęciu dawki), mdłości, wymioty, bóle i zawroty głowy, otwartość, gonitwa myśli, rozszerzenie źrenic, rumieńce na twarzy, drżenie rąk, gęsia skórka, pocenie, zmiany temperatury ciała, podwyższenie ciśnienia tętniczego krwi i zaburzenia rytmu serca (np. tachykardia), silne pragnienie przyjęcia kolejnej dawki, zaburzenia pamięci krótkoterminowej, szczękościsk, realistyczne sny, szybka potliwość rąk, zawroty głowy i wiele innych.
Niebezpieczeństwo związane jest z irracjonalnymi zachowaniami osób, które po zażyciu dopalaczy mogą stanowić zagrożenie dla siebie i otoczenia. Osoby po zażyciu tego narkotyku mogą mieć halucynacje, co powoduje całkowity brak kontroli zachowań, poważne trudności w poruszaniu, stany podobne do psychoz o charakterze urojeniowym, ataki paniki, napady wściekłości do szału włącznie. W takich stanach nietrudno o wypadek czy tragiczne w skutkach zdarzenie.
Przewidywalność objawów i stanów zmiany świadomości po zażyciu dopalaczy jest właściwie niemożliwa. Każdy z zakupionych dopalaczy może mieć w swoim składzie różne substancje, których toksyczne działanie jest trudne do przewidzenia. Poza tym działają bardzo indywidualnie na organizm.
Charakterystyka grup użytkowników dopalaczy
Z badań CBOS „Młodzież 2016” oraz Raportu 2017 opublikowanego przez Europejskie Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii wynika jednoznacznie, że ok. 17-20% populacji w wieku 16-17 lat miało kontakt z narkotykami. Miałoby to oznaczać, że 80% młodych ludzi nie korzysta z substancji psychoaktywnych. Dane Głównego Inspektoratu Sanitarnego mówią jednoznacznie, że spośród polskich nastolatków w wieku od 15 do 16 lat, aż 10% choć raz próbowało tzw. dopalaczy. W 2017 roku średnia zatruć dopalaczami to 11 osób na 100 tysięcy. W 2018 r., tylko w samym w województwie łódzkim, w wyniku używania dopalaczy w ciągu jednego tygodnia wakacji życie straciło 10 osób.
Najczęściej ofiarami dopalaczy są dzieci w wielu 12-14 lat, bez wcześniejszych doświadczeń z używaniem narkotyków. Tutaj przyczyn zażywania należy upatrywać przede wszystkim w bardzo wczesnym okresie dojrzewania, w którym dominuje brawura, eksperymentowanie z niebezpiecznymi sytuacjami, niska dojrzałość emocjonalna, brak odpowiedzialności i przewidywalności skutków zachowań. Niekiedy przyczyną są trudności osobiste, emocjonalne, czy ściśle związane z destrukcyjnymi zachowaniami grupy rówieśniczej, w której młody człowiek spędza większość czasu poza domem.
Drugą grupą użytkowników dopalaczy są stali użytkownicy narkotyków. Są to zazwyczaj osoby po 19 roku życia. Osoby te mogą eksperymentować
z dopalaczami z powodu braku pieniędzy na inne narkotyki. Poza tym potrzeba używania (przymus, który jest już objawem uzależnienia), skłania te osoby do zażywania „czegokolwiek”. Świadczy to o bardzo destrukcyjnym i kwalifikowanym do leczenia procesie uzależnienia.
Jak reagować i jakie podejmować działania interwencyjne wobec osób odurzających się dopalaczami?
Wymienić należy trzy różne, ale spójne ze sobą działania, które mają doprowadzić młodego człowieka oraz jego rodziców do refleksji nad skutkami odurzania się dopalaczami.
Pierwszym działaniem jest udzielenie pomocy. W sytuacji zażycia bądź zatrucia dopalaczem, należy natychmiast wezwać pogotowie (tel. 999 lub 112). Następnie trzeba działać według algorytmu:
• rozmawiać z osobą poszkodowaną, utrzymywać z nią kontakt, jeśli jest przytomna;
• w sytuacji utraty przytomności i braku czynności życiowych przystąpić do resuscytacji krążeniowo – oddechowej;
• być przy osobie odurzonej, nie pozwolić jej oddalić się;
• jeśli to możliwe wezwać opiekuna/rodzica;
• zabezpieczyć resztki narkotyku, dopalacza lub dowiedzieć się od innych osób, co zażywał;
• czekać na przyjazd pogotowia; rodzic powinien bezwzględnie żądać przewiezienia dziecka do szpitala w celu zdiagnozowania i odtrucia.
Drugi etap pomocy to obserwacja medyczna i diagnoza psychologiczna. W sytuacji, gdy dziecko eksperymentuje z narkotykami typu dopalacze, należy skonsultować się z lekarzem pogotowia czy oddziału, na który trafiło dziecko, aby dowiedzieć się, czy istnieje wskazanie do dalszej obserwacji dziecka na oddziale psychiatrii dzieci i młodzieży. Konieczna jest świadomość rodziców, że odurzanie się narkotykami przez dziecko wymaga diagnozy jego stanu psychicznego. Być może psycholog, psychiatra, czy inny specjalista pracujący na oddziale powie, jak ma wyglądać dalsze postępowanie rodziców wobec dziecka, zdiagnozuje, czy odurzanie narkotykami było jednorazowym aktem, czy dziecko zażywa inne narkotyki i jak długo. Rozsądek podpowiada, aby nie traktować pobytu w pogotowiu, czy na oddziale psychiatrii, jako jedynej formy pomocy dziecku.
Trzeci etap działania to egzekwowanie od dziecka dalszej terapii oraz całkowitej abstynencji. To jeden z trudniejszych kroków, który wymaga determinacji i konsekwencji od rodziców czy opiekunów. Dobrze, jeśli rodzic odwiedzi z dzieckiem poradnię terapii uzależnień lub zapewni dziecku pomocą psychologiczną. Po powrocie dziecka do codziennych zajęć, bezwzględnie i systematycznie należy badać trzeźwość dziecka, bacznie obserwować jego zachowania m.in. to, w jaki sposób spędza czas poza domem. Przydatna może się okazać zasada „ograniczonego zaufania”, która w takiej sytuacji ma swoje uzasadnienie. Jeśli użycie dopalacza było jednorazowym wybrykiem, pomoc psychologiczna i uwaga rodziców może być wystarczająca. Jeśli natomiast dziecko wykazuje tendencje do używania innych narkotyków lub odurzanie dopalaczem powtórzyło się, sugeruję natychmiast podjąć działania terapeutyczne. Niestety, rzadko kiedy dzieci same „wyrastają” z brania narkotyków.
Świadomość społeczna a zażywanie dopalaczy
Wydaje się, że świadomość społeczna w tym względzie wzrasta. Jednak pamiętajmy, że najczęściej użytkownikami narkotyków są bardzo młodzi ludzie. Wielu z nich nie myśli o konsekwencjach swoich postępowań czy działań i – mówiąc językiem młodzieży – „lajtowo” podchodzi do różnych sytuacji, w tym także narkotyków. I to właśnie jest bardzo niepokojące. Młodzi ludzie znają konsekwencje zażywania narkotyków, ale z mojego doświadczenia zawodowego wynika, że narkotyki uznają za niebezpieczne dopiero wtedy, kiedy zacznie się dziać coś niepokojącego. Niestety, w tym zakresie również świadomość rodziców jest bardzo niska. A przecież to oni powinni zdawać sobie sprawę, że kiedy dziecko zaczyna eksperymentować z narkotykami, bardzo trudno jest rozpoznać czy jego zachowania związane są z używaniem narkotyków, czy są wynikiem procesu dojrzewania. Rodzicom często brakuje wiedzy na temat tego, jak może zachować się dziecko, które zaczyna eksperymentować z narkotykami. I zazwyczaj lekceważenie pierwszych symptomów wynika z niewiedzy, niż z przyzwolenia na odurzanie.
Czy istnieją granice akceptacji zażywania narkotyków?
Granice takie nie powinny istnieć, gdyż nie powinno być przyzwolenia na niekonstruktywne radzenie sobie z problemami i zaspokajanie swoich potrzeb sposobami nienaturalnymi. Uzależnienie od narkotyków to choroba destrukcyjna, postępująca, rozprzestrzeniająca się w środowisku młodych ludzi, oddalająca od ideałów, zasad, wartości i Boga. To choroba nawracająca, trudna do leczenia, a w ostatecznym rozrachunku śmiertelna. Nie bez znaczenia jest to, iż choroba ta dotyka nie tylko samego uzależnionego, ale całą jego rodzinę. Konsekwencje używania narkotyków bywają tak okrutne, że zmieniają życie wszystkich członków rodziny. Bliscy podporządkowują swoje życie osobie uzależnionej. Podejmowanie jak najszybszych działań w kierunku terapii dziecka, wprowadzenie w domu zasady całkowitej abstynencji, jako wartości nadrzędnej, zwiększają szansę na skuteczną pomoc dziecku. Konsekwencja i miłość rodziców mogą doprowadzić do wyleczenia i dać szansę na jego dobre i satysfakcjonujące życie w przyszłości.
mgr Agnieszka Słowik
Artykuł przygotowany na podstawie wykładu „Człowiek wobec współczesnych zagrożeń cywilizacyjnych. Narkotyki projektowane „designer drugs”.
Agnieszka Słowik, pedagog, terapeuta rodzinny, kierownik Poradni Profilaktyczno-Społecznej Towarzystwa Rodzi i Przyjaciół Dzieci Uzależnionych „Powrót z U” w Toruniu, prezes stowarzyszenia.
Przydatne linki:
https://dopalaczeinfo.pl
https://www.narkomania.org.pl